HalFMaN |
Administrator |
|
|
Dołączył: 26 Paź 2005 |
Posty: 60 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Już mniej niż sto godzin zostało do pierwszego występu polskich piłkarzy w mistrzostwach świata w Niemczech. W poniedziałek drużyna Pawła Janasa rozpoczęła bezpośrednie przygotowania do tego spotkania, choć niektórzy zawodnicy, jak Maciej Żurawski, już chcieliby wyjść na boisko w Gelsenkirchen.
Wszystko wskazuje na to, że polskiej bramki w meczu z Ekwadorem będzie strzegł Artur Boruc. - Dziś tak to wygląda. Artur ma największe szanse, by być numerem jeden - przyznał trener bramkarzy Jacek Kazimierski i dodał, że po kontuzji palca z ostatniego piątku nie ma już śladu.
W poniedziałek trener Paweł Janas odbył z piłkarzami dwie odprawy taktyczne. Jedna była poświęcona analizie spotkania z Chorwacją, a druga tyczyła już meczu z Ekwadorem. Po południu "biało-czerwoni" odbyli trening na stadionie w Barsinghausen.
Na rozgrzewkę wyszli wszyscy, ale Jacek Krzynówek i Jacek Bąk mieli ćwiczyć indywidualnie. Pierwszy narzeka na stłuczenie mięśnia po meczu z Chorwacją, a drugi jest przeziębiony. Ich występ piątkowym spotkaniem z Ekwadorem nie jest jednak zagrożony.
O wpuszczeniu na stadion kibiców nawet nie było mowy, a podczas rozgrzewki piłkarzy ochroniarze rozwinęli na ogrodzeniu olbrzymie płachty, by żaden z taktycznych niuansów ćwiczonych przez podopiecznych Janasa nie został dostrzeżony przez nieodpowiednie osoby. Z otaczających stadion krzaków policjanci przeganiali nawet najmłodszych sympatyków futbolu.
|
|