HalFMaN |
Administrator |
|
|
Dołączył: 26 Paź 2005 |
Posty: 60 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzielny komandos John Mullins walczy z komunistami w czasie zimnej wojny i bioterrorystami po jej zakończeniu. "Soldier of Fortune 2" to dynamiczna akcja i świetna grafika - szkoda tylko że służąca pokazaniu jednych z najbardziej brutalnych scen przemocy w historii gier komputerowych. Rodzice, uważajcie!
Już pierwsza gra z cyklu "Soldier of Fortune" (ukazała się dwa lata temu) znalazła się w ścisłej czołówce smutnego rankingu najbardziej brutalnych gier komputerowych. Okazała się także wielkim kasowym przebojem, nic więc dziwnego, że doczekaliśmy się kontynuacji. Tematem obu części gry są wyimaginowane przygody niejakiego Johna Mullinsa, byłego żołnierza sił specjalnych i najemnika. Mullins dorabia na emeryturze jako autor wydawnictw o siłach specjalnych - a także jako konsultant w grach komputerowych.
Obecność ekskomandosa w grze jest jednak dużo silniej zaznaczona - bo na świat patrzymy jego oczami. Pierwsza część akcji rozgrywa się w Pradze pod koniec lat 80., a naszym zadaniem jest wykradzenie ze ściśle strzeżonego rządowego hotelu naukowca zajmującego się badaniami nad bronią biologiczną. Później przenosimy się już w świat po upadku ZSRR - trafiamy m.in. na mroźną Syberię i do tropikalnych lasów Kolumbii, w pogoni za międzynarodową siatką terrorystów. Dość wątła fabuła stanowi jednak tylko dodatek do dynamicznej (i krwawej) akcji. |
|