HalFMaN |
Administrator |
|
|
Dołączył: 26 Paź 2005 |
Posty: 60 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Tym razem wojna tocząca się na naszych ekranach będzie obejmowała okres czasu 1941- 1945, a więc dużo większy niż w wersji podstawowej. Dzięki temu nie będziemy walczyć tylko w okupowanej Europie, ale również w Afryce. Twórcy gry nie zapomnieli o starym kontynencie, gdzie skosimy Niemców na ich własnym terenie, a także w Rosji.
W Call of Duty graliśmy trójką aliantów, przedstawicieli poszczególnych państw walczących przeciwko Niemcom, do tej pory znane są trzy nazwiska, które wystąpią w części drugiej to: Vassili Ivanowicz, który powalczy za Matkę Rosję, Bill Taylor, kapral Rangersów oraz Sgt. Davis, który wzmocni szeregi angielskiej piechoty. Tym razem to my, a nie gra będziemy decydować kim chcemy zagrać, jak widać tutaj twórcy oddali wybór graczowi.
Twórcy postarali się o dobry silnik dla gry, który pozwoli nam obejrzeć pięknie wykonane tekstury postaci oraz otaczającego nas świata., Oczywiście będzie to zwiększało wymagania gra ale czy to nie dobry argument na zainwestowanie w nowy sprzęt? Od grafiki nie będzie odstawać dźwięk który rozwinie swoje możliwości na sprzęcie 5+1, znając twórców motyw muzyczny z gry będzie śnił się nam po nocach.
Jednak wiadomo Call of Duty była grą maksymalnie liniowa i oskryptowana . Gdy raz przechodziliśmy ją znaliśmy ustawienie wrogów i wydarzenia na pamięć, dlatego nie zapewniało to takiej rozrywki jaką mieliśmy widząc grę po raz pierwszy. Tym razem Infinity Ward postanowiło pójść graczom na rękę i utworzyć grę nieliniową, niepowtarzalną. Pomóc ma w tym np. kilka możliwości wykonania celu, jak również samodzielne wybieranie bieżących misji. Autorzy zapewniają, że w sequelu nie będziemy mieli do czynienia ze skryptami, a wszystko to przez wysoką AI zarówno kompanów, jak i wrogów.
Gra zapowiada się bardzo dobrze, wszystko wskazuje na to, że otrzymamy te same emocje w lepszej i nowszej oprawie. Tym razem Infinity Ward musi się na prawdę postarać bo po piętach depcze im Brothers in Arms. Czy Call of Duty 2 zdeklasuje rywala? Czy doświadczymy powrotu króla? Odpowiedzi na te pytania poznamy późnym latem lub wczesną jesienią. |
|